Kosztowna strata, szacowana na około 650 tysięcy złotych, to rezultat pożaru, do którego doszło w wylęgarni drobiu znajdującej się w Lasocicach niedaleko Leszna. Wydarzenie to miało miejsce we wtorek 6 lutego, kiedy alarm o wystąpieniu pożaru wpłynął kilka minut po godzinie 22.

Ogień wybuchł w urządzeniu służącym do wygrzewania jajek. Wskutek zwarcia instalacji elektrycznej, urządzenie to stanęło w płomieniach. Niestety, razem z nim spłonęło również około 58 tysięcy jaj, które były w nim przechowywane.

Na szczęście, pracownik fermy szybko zareagował na zagrożenie i podjął pierwsze działania mające na celu stłumienie płomieni. Do tego celu użył gaśnic proszkowych. Kiedy na miejscu pojawiła się straż pożarna, płomienie zostały już opanowane. Zadaniem strażaków było tylko dogaszenie ognia oraz sprawdzenie, czy nie ma już gdzieś innych źródeł pożaru. Przy okazji przeprowadzili także akcję oddymiania pomieszczeń.

W akcji gaszenia pożaru wzięły udział trzy zastępy Państwowej Straży Pożarnej z Leszna oraz dwa Ochotniczych Straży Pożarnych ze Świeciechowa.