Adam Kośmider, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Leszna, wspólnie z ponad osiemdziesięcioma innymi członkami i zwolennikami partii Prawo i Sprawiedliwość, udał się dzisiaj do Katowic na imponującą konwencję przedwyborczą tego ugrupowania. Jego zdaniem, takiej skali wydarzenia politycznego nie obserwowano jeszcze we współczesnej polskiej polityce, a efekt był naprawdę piorunujący.

Partie polityczne, starające się o miejsca w parlamencie w nadchodzących wyborach parlamentarnych za dwa tygodnie, korzystają z różnych środków, aby mobilizować swoich wyborców oraz przyciągnąć tych, którzy są jeszcze niezdecydowani co do swojego wyboru. W tej konkurencji o serca wyborców obóz opozycyjny zorganizował Marsz Miliona Serc, natomiast PIS postawiło na właśnie wspomnianą konwencję przedwyborczą w Katowicach.

Oczywiście, konwencja nie dorównała pod względem frekwencji marszowi, jednak według szacunków organizatorów, zebrała około 15 tysięcy uczestników. Jak podkreśla Kośmider, jest to największe wydarzenie tego typu w polskiej polityce. Z Leszna do Katowic wybrało się ponad 80 osób, które jak mówi wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Leszna, napełniły się pozytywną energią i są gotowe przekonywać niezdecydowanych przez pozostałe 12 dni do wyborów.

Adam Kośmider szczególnie wyróżnił wystąpienie Marszałek Sejmu Elżbiety Witek, której słowa o kobietach, które mają mężów, synów, braci i ojców strzegących granic Polski oraz o stosunku opozycji do nich, bardzo go poruszyły i zasmuciły.