W środowy wieczór, 17 września, w miejscowości Leszno położonej w powiecie warszawsko-zachodnim, strażacy musieli dwukrotnie zmierzyć się z pożarem kombajnu. Maszyna zapaliła się na polu kukurydzy przy ulicy Inżynierskiej, a mimo szybkiego ugaszenia płomieni, ogień wybuchł ponownie. Szczęśliwie, w obu przypadkach nikt nie odniósł obrażeń.

Podwójna interwencja strażaków

Pierwsze zgłoszenie o pożarze dotarło do straży pożarnej o godzinie 21:31. Po przybyciu na miejsce, ratownicy zastali kombajn całkowicie ogarnięty przez płomienie. Na szczęście operator maszyny zdążył opuścić pojazd, zanim ogień się rozprzestrzenił.

Szybka reakcja służb

Po ugaszeniu pożaru i zabezpieczeniu terenu, strażacy opuścili miejsce zdarzenia. Jednak kilka minut przed godziną 1 w nocy zostali ponownie wezwani do tego samego miejsca. Tym razem ogień był mniej intensywny i udało się go szybko opanować.

Wsparcie i środki

W akcji gaśniczej brały udział trzy zastępy straży pożarnej – dwa z Ochotniczej Straży Pożarnej w Lesznie oraz jeden z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Błoniu. Obecny był także patrol policji. Przyczyny pożaru pozostają nieznane, a okoliczności zdarzenia są nadal badane.

Inne wydarzenia w regionie

W innych incydentach tego dnia, w tym samym rejonie, doszło do kilku innych interwencji. Doszło do kolizji samochodu, który uderzył w drzewo, a następnie kierowca uciekł pieszo. Auto było poszukiwane przez policję.

W innym zdarzeniu 14-letni chłopiec na hulajnodze elektrycznej potrącił rówieśniczkę i uciekł z miejsca wypadku. Dodatkowo motocyklista potrącił pieszą na przebudowywanej ulicy Marszałkowskiej, co spowodowało jej zablokowanie.

Policjanci drogówki interweniowali również w przypadku osoby poruszającej się zbyt szybko na hulajnodze elektrycznej. Te incydenty pokazują, jak różnorodne wyzwania stoją przed służbami ratunkowymi i porządkowymi każdego dnia.