Choć zazwyczaj spokojne, Leszno stało się miejscem zatroskania i niepokoju. W sobotę, dokładnie 9 grudnia, 15-letnia Amelia Kęsikiewicz opuściła swój dom około godziny 17.00 i nie pojawiła się tam już od tamtej pory. W pewnym sensie, nastolatką zaginęła bez śladu.
Amelia, kiedy ostatnio była widziana, miała na sobie czarne dresy, bluzkę z kapturem oraz czarną kurtkę. Ponadto, na głowie miała popielatą czapkę. Mimo że była ubrana stosunkowo skromnie, jej ubrania mogą być kluczem do odszukania jej miejsca pobytu.
Policja z Leszna prosi wszystkich, którzy mogą pomóc w poszukiwaniu Amelii Kęsikiewicz, o kontakt z dyżurnym. Każda informacja może okazać się cenna w tych niepewnych chwilach.
Zaginiona dziewczyna ma szczupłą sylwetkę i mierzy około 170 cm wzrostu. Te szczegóły zostały podane do publicznej wiadomości przez Monikę Żymełka, oficera prasowego Komendy Miejskiej Policji w Lesznie, w nadziei na pomoc w odnalezieniu 15-latki.